Jadłam różne pączki, ale takie jak robi moja mama, to nie jadłam nigdzie.
Są puszyste, nadziane powidłami śliwkowymi, oblane lukrem lub obsypane pudrem.
Z tej porcji, wychodzi 40 dużych pączków.
Składniki:
1 kg mąki tortowej
10 żółtek
10 dkg drożdży
zapach rumowy
1/4 szklanki cukru można dać (1/2 szklanki jak ktoś lubi słodsze,ale jak damy lukier lub puder ,będą akurat)
2 łyżki octu 10%
1/2 kostki masła
2 szklanki mleka
powidła śliwkowe
szczypta soli
tłuszcz do smażenia (olej lub smalec w kostkach)
Lukier
cukier puder
sok z cytryny(wszystko dokładnie utrzeć)
Opis:
Drożdże rozkruszyć, dodać 6 łyżek mąki, szklankę ciepłego mleka i 2 łyżki cukru.
Wszystko dobrze wymieszać, odstawić do wyrośnięcia.
Mąkę przesiać, wsypać do miski i wlać rozczyn.
Dodać żółtka utarte z pozostałym cukrem, zapach, szczyptę soli, ocet i pozostałe mleko.
Wyrobić ręką ciasto(powinno odchodzić od ręki),pod koniec dodać, ciepłe rozpuszczone mleko. Odstawić do wyrośnięcia.
Gdy ciasto wyrośnie, wyłożyć na stolnicę podsypaną lekko mąką.
Przyklepać ręką na równo, szklanką wykrawać krążki i na każdy kłaść po trochu powideł śliwkowych.
Zlepiać palcami, formować kulki i układać na stolnicy do wyrośnięcia,(zlepieniem pod spód
Smażyć w głębokim tłuszczu, w dobrze rozgrzanym, na małym ogniu.
Pączki wystudzić, posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz